Codziennie, gdy budzę się, włączam telefon. Typowy nawyk w XXI wieku. Wchodzę na fejsa. Bezmyślnie przewijam palcem po ekranie. Przelatują mi przed oczami jakieś kursy angielskiego za darmo, wpisy znajomych, którzy boją się maseczek, Szumowski mi czasami lata.
-
-
Łódź to pryszcz na nosie, bez którego nie możemy żyć!
Wysnuję na początku pewną kontrowersyjną hipotezę: istnieje takie uczucie, które potrafią zrozumieć jedynie Łodzianie. Połączenie dumy, zadowolenia ze wstydem i odrobiną zazdrości. Tak właśnie czuje się wielu mieszkańców naszego miasta.
-
Recepta na starość, czyli nigdy nie rób remontów
Kojarzysz te czasy, gdy składało się pieniądze do koperty, żeby w końcu kupić sobie wymarzoną komórkę, konsolę do gry, buty, czy cokolwiek innego, czego inni będą zazdrościli? A może życie studenckie, kiedy kasa szła na wódeczkę i nocnego kebsa?
-
Zepsułem się! Nie umiem pisać
Pewnie myślisz sobie, że tworzenie bloga jest proste. Może dla niektórych faktycznie jest, ale nie dla mnie. Wystarczyło kilka miesięcy, raptem piętnaście wpisów i stało się… zepsułem się! Jako racjonalny człowiek podjąłem próbę namierzenia błędu, który trzeba naprawić, żeby maszyna znowu ruszyła.
-
O zaletach i wadach freelancingu. No dobra, tylko o zaletach*
Nigdy nie spóźniasz się do pracy Ludzi można podzielić na dwie kategorie. Pierwsza, to osoby, które ustawiają trzysta pięćdziesiąt osiem budzików od trzeciej w nocy do siódmej nad ranem, a i tak wstają z ostatnim. Czasami nawet to nie pomaga, więc budzą się sami z siebie pół godziny później i w szaleńczej pogoni pędzą do pracy. Druga grupa nastawia jeden budzik zostawiając sobie najczęściej jakieś 3 minuty do wyjścia z domu. Wraz z pierwszym tonem (po jednej nutce jak u Roberta Jankowskiego) ustawionej melodii…
-
Krótka przypowieść o tym, dlaczego zginiemy młodo i w ciemności
Mroźny, wietrzny wieczór. Zakładam adidasy, sportowy, profesjonalny strój. Nie noszę byle czego – lidl, biedronka, decathlon (z wyprzedaży). Jeszcze ulubiona plejlista w spotify, w końcu wykupiłem pakiet premium, bo skończyły się darmowe miesiące ze wszystkich kart kredytowych i mogę ruszać. Czeka mnie pompatyczna walka ze słabościami, a mój heroizm będą podziwiać mijający mnie kierowcy samochodów (no, o ile jakiś mnie minie, bo biegam późnym wieczorem). Tak sobie zawsze myślę – gdzie im…
-
Dlaczego humaniści mają przegrane życie i jeszcze się z tego cieszą?
Koncepcje są różne. Rodzisz się z określonymi predyspozycjami i tyle. A może wykształcenie się konkretnych talentów zależy tylko i wyłącznie od sposobu wychowania i czynników zewnętrznych? Albo jedno i drugie w określonych proporcjach? Ale w sumie to bez różnicy, bo tak się złożyło, że niektórzy zostali humanistami. I już.
-
Dlaczego nie powinieneś studiować prawa?
Prawo to wspaniała dziedzina nauki. Ale jak wszystko, nie dla każdego. Podam Ci trzy sygnały ostrzegawcze; trzy powody, dla których nie warto wybierać prawniczego życia. Niech zapalą się w Twojej głowie jak diody, zadzwonią jak syreny. Wybór i tak, co do zasady (hehe), należy tylko do Ciebie.
-
Mini poradnik biedaka cz. 2, jak wyszaleć się w sylwestra (i nie tylko) za 11 złotych
W związku z nadchodzącym Nowym Rokiem, pokażę Ci jak wejść w niego najtaniej najlepiej. Aby zrobić to dobrze, nie potrzeba wiele. Musisz jednak zdobyć cenną wiedzę, przejść szkolenie wstępne. Zakładam, że skoro to czytasz, nie wybierasz się na parweniuszowski bankiet ol inklusiw. Jeżeli jednak się mylę, nigdy nie jest za późno, po prostu porzuć swój nowobogacki styl życia w imię wartości wyższych.
-
Dlaczego nie warto kupować psychocoachingów?
Jesteś smutny? Zbyt wolno się uczysz? Brakuje Ci poczucia własnej wartości, albo czegokolwiek innego? Na pewno powstał już coaching, który rozwiąże Twoje problemy. Prawdopodobnie jest dostępny tylko do następnego wtorku, w promocyjnej cenie, która została wyliczona tak, że generalnie jest on wart pięćdziesiąt pięć tysięcy złotych, ale Ty dostaniesz go za dwie stówy.